niedziela, 4 marca 2012

Pierwsze podejście do wrabiania kolorów

Jeszcze nigdy nie zrobiłam sweterka z wrabianymi wzorami. Zostały mi resztki, a że paski jakoś mi się nie widziały, nadszedł moment tej próby. Żeby nie było zbyt boleśnie postawiłam na geometryczne wzory i asymetryczne rękawy. I to był świetny wybór - choć bałam się efektu średniowiecznego pazia, ostateczny efekt mnie zadowolił, w dodatku sweterek nieźle leży. Dziergałam na drutach numer 4, ściągacze zrobiłam na 3,5.

Z tyłu znajduje się czarny kwadrat, który lekko zachodzi na przód.

Trochę zainspirowała mnie Zdzicha, z tą tuniką.