Z resztek bawełny w połączeniu z merceryzowaną bawełną ze starych zapasów zrobiłam sobie lekki sweterek z krótkim rękawkiem.
W upały trochę za gruby, myślę że znajdzie zastosowanie w chłodniejsze
dni. Szczególnie zadowolona jestem z rękawków i tego, jak układa się
góra. Nieco poszerza, ale i tak prezentuje się całkiem nieźle. Efekt trochę jak u pięknej Joan z serialu "Mad men"...
Podoba mi się dzierganie z bawełny, mam w robocie jeszcze jeden sweterek i myślę nad kolejnymi projektami. Druty 3,5 trochę mnie męczą co prawda, ale to chyba optymalna grubość na takie wyroby.
Świetny sweterek!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. A w biuście jakoś poszerzasz, czy sam się tak idealnie rozciąga?
OdpowiedzUsuńNie poszerzam. Czasem odejmuję oczka zbliżając się do talii i potem dodaję, jadąc dalej do pachy, ale w przypadku obu bawełnianych sweterków robiłam prosto. Tu dodatkowo poszerza nieco rozłożenie kolorów - jasny trochę robi wrażenie, jakby go było więcej.
OdpowiedzUsuń