Zaczęło się od wielkiej ochoty na czekoladowe ciasto z wiśniami. Po drodze pojawiła się trzykilogramowa kobiałka owoców i chęć podejścia do tematu przetworów na zimę. Niestety przygoda ze słoikami skończyła się zaledwie jednym dobrze zamkniętym szkłem, tak więc najbliższe dni upłyną nam pod znakiem wiśni - w końcu nic nie może się zmarnować.
Najprostszym sposobem okazały się naleśniki z wiśniami i twarogiem.Naleśniki z reguły robię "na czuja", tym razem wyszło mniej więcej tak:
(składniki na ok. 8 sztuk)
2 szklanki mąki
szklanka mleka
pół szklanki wody
4 łyżki oleju
2 jajka
cukier waniliowy
szczypta soli
nadzienie:
twaróg półtłusty 250 g
ok. 250 g wiśni bez pestek
cukier do smaku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz :)
Jeżeli nie masz konta na blogspot.com, wybierz "komentarz jako: Anonimowy".
Pamiętaj jednak jakoś się podpisać!