wtorek, 13 września 2011

Towarzysz spacerów, czyli torba ze ślimakiem

Żyję ostatnio w oku remontowego cyklonu, owinięta folią, ze schowaną głęboko maszyną do szycia i zabezpieczoną kolekcją tkanin, czekających na zużycie w czasach spokoju. Staram się też wybywać z domu jak najczęściej, a jako towarzysz wędrówek służy mi torba ze ślimakiem.

Początkowo miałam wobec niej pewne zamiary, ale ponieważ lubię ślimaki (nie jeść, a obserwować) i spacery, ostatecznie została u mnie. Tymczasem kolejna torba ze zwierzakiem czeka na wykończenie i jeszcze kilka pomysłów na realizację. Byle do końca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz :)
Jeżeli nie masz konta na blogspot.com, wybierz "komentarz jako: Anonimowy".
Pamiętaj jednak jakoś się podpisać!