Żyję ostatnio w oku remontowego cyklonu, owinięta folią, ze schowaną głęboko maszyną do szycia i zabezpieczoną kolekcją tkanin, czekających na zużycie w czasach spokoju. Staram się też wybywać z domu jak najczęściej, a jako towarzysz wędrówek służy mi torba ze ślimakiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz :)
Jeżeli nie masz konta na blogspot.com, wybierz "komentarz jako: Anonimowy".
Pamiętaj jednak jakoś się podpisać!