środa, 4 stycznia 2012

Zielona tunika na drutach

Z tego puchatego, zgniłozielonego akrylu mam już dwa sweterki. Jest miły w robocie i dzięki temu, że jest włochaty, dobrze nadaje się również na druty nr 5, które ostatnio polubiłam.



Na święta zrobiłam sobie z niego (w tydzień! to mój rekord) trzeci sweterek - tunikę, dopasowaną w talii, ze sporym dekoltem. Jest robiona na okrągło i bez szwów - ta metoda podoba mi się coraz bardziej. Nie za bardzo podoba mi się natomiast to, jak zdjęcia poszerzają modela...


Do kompletu broszka z szydełkowych kwiatków i naszyjnik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz :)
Jeżeli nie masz konta na blogspot.com, wybierz "komentarz jako: Anonimowy".
Pamiętaj jednak jakoś się podpisać!