Porzucam na chwile przedświąteczną tematykę, by poinformować, że papudze przybyło towarzystwo - w postaci sowy z resztek satyny i wełny. Ptasior to może mniej egzotyczny i z nieco większym wytrzeszczem, ale równie sympatycznie zerkający. Aplikacja naszyta jest na poduszkę uszytą tym razem na "zakładkę", z resztek drelichu, pozostałego po uszyciu torby.
Pozostając w klimacie ptasim zapowiadam kolejny post. Tym razem będzie o latających bananach (sic!). Już wkrótce!
Ale fajna! Ale fajna! Ale fajna!:D Prosta, sympatyczna i w dobrze dobranych kolorach:D Super muszą ze sobą razem wyglądać:) Latające banany?!:D
OdpowiedzUsuń