poniedziałek, 12 grudnia 2011

Poduszka z sową

Porzucam na chwile przedświąteczną tematykę, by poinformować, że papudze przybyło towarzystwo - w postaci sowy z resztek satyny i wełny. Ptasior to może mniej egzotyczny i z nieco większym wytrzeszczem, ale równie sympatycznie zerkający. Aplikacja naszyta jest na poduszkę uszytą tym razem na "zakładkę", z resztek drelichu, pozostałego po uszyciu torby.



Pozostając w klimacie ptasim zapowiadam kolejny post. Tym razem będzie o latających bananach (sic!). Już wkrótce!

1 komentarz:

  1. Ale fajna! Ale fajna! Ale fajna!:D Prosta, sympatyczna i w dobrze dobranych kolorach:D Super muszą ze sobą razem wyglądać:) Latające banany?!:D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz :)
Jeżeli nie masz konta na blogspot.com, wybierz "komentarz jako: Anonimowy".
Pamiętaj jednak jakoś się podpisać!